Dieta z łac.
sposób życia, oznacza ni mniej ni więcej, jak to, że towarzyszyć nam będzie do
grobowej deski. Warto wiec zastanowić się nad nią, zanim wypowiemy sakramentalne
tak. Szczęście, że dietę teoretycznie szybciej i łatwiej można wymienić niż
partnera, ale czy na pewno? Partnerowi wystarczy wystawienie bagażu za drzwi, a
co z dietą? Z zmianą diety nie pójdzie nam tak łatwo.
Pragnę zwrócić
uwagę, że dieta (sposób życia) to nie tylko sposób jedzenia. Biorąc do ręki
kolorowe czasopismo z kolejną dietą cud, zakładamy, ze wystarczy zrobić jak
piszą tydzień lub dwa i staniemy się piękne zgrabne i powabne. Przede wszystkim nie ma tak lekko. Ilość i
jakość pożywienia, które sobie dostarczamy to zaledwie wierzchołek góry lodowej.
Nasz styl życia, kształtujemy latami, kształtowały je nasze matki i babki i
nieżyjący przodkowie, którzy w spadku zostawili nam pewne trwale nawyki zwane
tradycjami rodzinnymi. Tradycje te sprawiają, że każda rodzina jest wyjątkowa,
ale nie zawsze mają dobry wpływ na nasze zdrowie. Klasycznym przykładem jest
dom, w którym mężczyzna wraca po pracy zmęczony, a jego aktywność przez
pozostałą części doby opiera się na przerzucaniu kanałów w TV i spaniu. Schemat ten powtarzany z pokolenia na
pokolenie zabija naszych panów. Są tez przyzwyczajenia, które wyrobiliśmy sobie
sami: świeża drożdżówka kupiona w drodze do pracy, żeby było coś do kawy itp.
Działania powtarzane co dzień nie wiedzieć kiedy stają się naszą normą,
niekontrolowanym odruchem już bardzo trudnym do oduczenia. Dlatego, aby zmienić się musimy podjąć ten
pierwszy krok wyrwania się ze zgubnych przyzwyczajeń. A kiedy ominiemy cukiernię następnym razem
będzie nam już łatwiej.
Pracując nad
swoją dietą nie możemy zapominać o ruchu. Aktywność fizyczna perfekcyjnie
zastąpi czekoladę prowokując wydzielanie się endorfin (naszych hormonów
szczęścia). Za to skutki długofalowe są dużo przyjemniejsze. Nie wiem jak wam,
ale mi większą przyjemność sprawia oglądanie ciała osoby uprawiającej regularną
aktywność fizyczną, niż osoby regularnie pałaszującej czekoladę. Kolejnym
krokiem jest zadbanie o higienę psychiczną. Skoro nie możemy wyeliminować z
życia stresu postarajmy się znaleźć inne sposoby radzenia sobie z nim niż sam
na sam z lodówką (barkiem) wieczorową porą.
I w końcu znajdźmy te dietę, którą będziemy w stanie kochać do grobowej
deski. Taki sposób odżywiania, który nie tylko zadba o potrzeby naszego
organizmu, ale też będzie dla nas smaczny i przyjemny, w końcu ma nam
towarzyszyć bardzo długo.
I jeszcze
jedno. Nie szykujcie się na rewolucję.. drogę tę przemierzajcie krok po kroku, ale zawsze ku lepszemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz