Nie sądzę, aby dla kogokolwiek
było zaskoczeniem, że właśnie siedem. Odwołując się do religii czy mitologii to
właśnie siódemka była liczbą mistyczną. Oznaczała ona pełnię i doskonałość i
nawet kot musiał przejść siedem żyć, aby móc trafić do swojej kociej nirwany. Także
prof. St. Berger opisał właściwy sposób żywienia znany obecnie pod nazwą zasady
7U. Więc jeśli naszym postanowieniem noworocznym będzie: właściwe odżywianie,
dieta itp. zapraszam do zapoznania się zasadą, dla mnie siedmiu uśmiechów.
1U- urozmaicenie:
pamiętajmy, aby nasza dieta była urozmaicona. Dostarczając sobie składników
odżywczych z wszystkich grup żywieniowych zapewniamy sobie lepsze zdrowie,
samopoczucie i ograniczenie zachcianek.
2U- umiarkowanie: tutaj
nasze ciało powinno być naszym głównym informatorem, albo raczej jego kontakt z
wagą. Powinniśmy jeść dokładnie tyle ile potrzebuje nasz organizm. Jeśli
dostarczamy sobie więcej energii niż potrzebujemy nasza waga będzie rosła, gdy
mniej malała. Osobiście nie wierzę i nie polecam diet cud pisanych dla ogółu populacji
drukowanych w gazetach, czy publikowanych przez mądre wydawnictwa. Nasza dieta
ma zaspokoić nasze indywidualne potrzeby (i wcale tu nie mam na myśli
czekoladek o północy).
3U- uregulowanie: nasze
posiłki powinny być regularne. Ścisły post przez cały dzień i uczta wieczorna
lub wieczorno-nocna nie jest wskazana. Za mądrymi przypominam, że przerwy
między posiłkami powinny trwać nie więcej niż 3-4 godziny. Nasz organizm musi
mieć energię do pracy przez cały dzień. Oczywiście idealnym byłoby ustalenie stałych
godzin posiłków, ale że nie żyjemy w świecie idealnym, różnie to wychodzi. Co
nie znaczy, że do ideałów dążyć nie możemy.
4U- unikanie: Uff…Pan
Profesor jest na tyle miły, że nie zabrania :). Delikatnie tylko przypomina z ojcowską
troskliwością, aby pewne produkty ograniczać. A że ludźmi tylko jesteśmy, ale.. jak już pisałam dążyć do ideału
możemy. Więc pizza nie co dzień na kolację, lecz dla podkreślenia chwili.
Powinniśmy unikać tłuszczów, szczególnie tych zwierzęcych, oczywiście cukier,
sól i dla przestrogi produktów cukierniczych. Pyszne babeczki z cukierni i inne
smakołyki gotowe, jak wykazują najnowsze badania są naszym głównym źródłem
tłuszczów trans.
5U- umiejętność: ta
zasada dotyczy umiejętnego przygotowywania i komponowania potraw. Sądzę, że
większość z nas wie, że sposób przygotowania potrawy ma wpływ na jej wartość odżywczą
i kaloryczną. Długie czy nieumiejętne gotowanie pozbawi nas dużej ilości witamin
i mikroelementów znajdujących się w surowym produkcie. Smażenie, panierka
dorzuci nam w gratisie gigantycznej ilości kalorii.
6U- uprawianie sportu:
to coś o czym nie powinniśmy zapominać. Nie musimy przecież wcale być
sportowcami wyczynowymi, aby wyjść na spacer. Grunt, aby nie odmawiać sobie tej
przyjemności. Każdy sport, który daje nam przyjemność, nie tylko ma pozytywny
wpływ na nasze zdrowie fizyczne, ale i pozwala na moment na oderwanie się od codziennych
problemów.
7U-uśmiech i unikanie stresu:
to zasada, którą najbardziej lubię :). Nie zawsze możliwa do zrealizowania, ale warto
zauważyć, że czym więcej uśmiechu w naszym życiu, tym mniej miłości do lodówki
wieczorami.
Tych właśnie uśmiechów życzę
Państwu w 2014r. oby było ich jak najwięcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz