Palę więc jestem kim? Papieros dla mojego pokolenia
pozostawał symbolem seksualności kobiet. Famme fatale kobiety emanujące
seksapilem, dłuuugie nogi, smukłe dłonie, w których pobrzękiwała szklaneczka whisky
z lodem i papieros. Kobiety niezależne, wiedzące czego chcą, potrafiące dążyć
do celu. Kobiety wolne i władcze, tak różne od narzucanej nam roli posłusznych
matek, żon i kochanek. W komplecie, dla
równowagi płci, pojawia się duży, silny kowboj znanej marki tytoniowej.
Mężczyzna nieustraszony, trzymający swoje życie w swoich dłoniach, równie wolny
jak nasza niedościgła famme fatale. Jak zakończył żywot nasz kowboj i jak
kończy większość owych dam to już inna bajka, może troszkę mniej seksowna….
Niemniej papieros pozostał symbolem wolności, bojkotu rzeczywistości, a przede
wszystkim niezmiennie bycia dużym. Młodzi chłopcy (jak i również dziewczyny)
sięgają po papierosa chcąc czuć się jak dorosły. Zabawne słuchać wypowiedzi,
młodzieży starszej może o dwa trzy lata od nikotynowych nowicjuszy, jaka to
głupota zacząć palić, jaki wstyd palić tylko dla szpanu, no bo oni już starymi
palaczami są… Wytrawny psycholog zaobserwuje tu nowe dwa etapy rozwojowe
młodego człowieka. Pierwszy „Palę, bo jestem dorosły”, drugi „Palę, bo muszę,
ale te gnojki po co one się za to biorą?”. Nie umniejszam tutaj możliwości
uzależniających nikotyny, bo fakt w rankingach wypada dość wysoko.
Oprócz bycia
dużym, gro osób (w szczególności młodych
dziewcząt) sięga po nikotynę z innej przyczyny. Papierosy mają również opinię
cudownego środka odchudzającego. Po pierwsze hamują łaknienie, po wtóre
przyspieszają przemianę materii. No cóż podtruty organizm próbuje się oczyścić
i po wypaleniu papierosa organizm przez kolejne 30 min. przyspiesza przemianę
materii o 3%. Jedyny nie fart, to to, iż procenty wg mojej podstawówkowej
wiedzy się nie sumują. A jednak do
pewnego przyspieszenia dochodzi, więc moglibyśmy oczekiwać, że osoby palące
będą rzeczywiście szczuplejsze. Jednak z badań wynika, ze osoby palące, mają większą
wagę niż osoby nie palące. Do tego wbrew logice czym więcej wypalanych
papierosów tym większa masa ciała. Na dokładkę jeśli już paląc przytyjemy, to
chcąc rzucić palenie możemy przytyć ponownie. A stąd już bardzo daleka droga i
do famme fatale i do męskiego kowboja.