piątek, 10 października 2014

Palę więc jestem … palenie a otyłość.




Palę  więc jestem kim? Papieros dla mojego pokolenia pozostawał symbolem seksualności kobiet. Famme fatale kobiety emanujące seksapilem, dłuuugie nogi, smukłe dłonie, w których pobrzękiwała szklaneczka whisky z lodem i papieros. Kobiety niezależne, wiedzące czego chcą, potrafiące dążyć do celu. Kobiety wolne i władcze, tak różne od narzucanej nam roli posłusznych matek, żon i kochanek.  W komplecie, dla równowagi płci, pojawia się duży, silny kowboj znanej marki tytoniowej. Mężczyzna nieustraszony, trzymający swoje życie w swoich dłoniach, równie wolny jak nasza niedościgła famme fatale. Jak zakończył żywot nasz kowboj i jak kończy większość owych dam to już inna bajka, może troszkę mniej seksowna…. Niemniej papieros pozostał symbolem wolności, bojkotu rzeczywistości, a przede wszystkim niezmiennie bycia dużym.  Młodzi chłopcy (jak i również dziewczyny) sięgają po papierosa chcąc czuć się jak dorosły. Zabawne słuchać wypowiedzi, młodzieży starszej może o dwa trzy lata od nikotynowych nowicjuszy, jaka to głupota zacząć palić, jaki wstyd palić tylko dla szpanu, no bo oni już starymi palaczami są… Wytrawny psycholog zaobserwuje tu nowe dwa etapy rozwojowe młodego człowieka. Pierwszy „Palę, bo jestem dorosły”, drugi „Palę, bo muszę, ale te gnojki po co one się za to biorą?”. Nie umniejszam tutaj możliwości uzależniających nikotyny, bo fakt w rankingach wypada dość wysoko.
Oprócz bycia dużym,  gro osób (w szczególności młodych dziewcząt) sięga po nikotynę z innej przyczyny. Papierosy mają również opinię cudownego środka odchudzającego. Po pierwsze hamują łaknienie, po wtóre przyspieszają przemianę materii. No cóż podtruty organizm próbuje się oczyścić i po wypaleniu papierosa organizm przez kolejne 30 min. przyspiesza przemianę materii o 3%. Jedyny nie fart, to to, iż procenty wg mojej podstawówkowej wiedzy się nie sumują.  A jednak do pewnego przyspieszenia dochodzi, więc moglibyśmy oczekiwać, że osoby palące będą rzeczywiście szczuplejsze. Jednak z badań wynika, ze osoby palące, mają większą wagę niż osoby nie palące. Do tego wbrew logice czym więcej wypalanych papierosów tym większa masa ciała. Na dokładkę jeśli już paląc przytyjemy, to chcąc rzucić palenie możemy przytyć ponownie. A stąd już bardzo daleka droga i do famme fatale i do męskiego kowboja.